Mogłoby się wydawać, że wygląd na zdjęciach ślubnych spędza sen z oczu głównie Panien Młodych, jednak jak się okazuje, temat ten nie dotyczy tylko kobiet. Nie tylko one zastanawiają się jak pozować i ustawiać by fotograf ślubny złapał je na zdjęciu najkorzystniej.
Dlatego poradnik o tym jak dobrze wyglądać na fotografiach będziemy kierować także do Panów – nie możemy ich pomijać, bo również oni mają na uwadze pamiątkę jaką są zdjęcia ślubne i jak często się przekonujemy: to właśnie obawy przed własną prezencją skutecznie blokują przed obiektywem.
Nie zliczymy razów, gdy usłyszeliśmy od Pana Młodego tekst o tym, by nie robić mu zdjęć, bo on źle wychodzi, bo nie ma co fotografować, bo nie umie pozować, bo Młoda jest ważniejsza (!). Doświadczenie w portretowaniu ludzi pozwala nam mieć pewność, że taka postawa wynika z faktu, że oni po prostu NIGDY nie mieli zrobionego dobrego zdjęcia. Że nikt ich nie pokierował na co zwrócić uwagę, co widzi aparat. A wierzcie nam, każdy może (i powinien) mieć dobre zdjęcie!
Zgadza się – część uwag z poradnika ślubnego skierowane jest tylko do kobiet, ale to z tego względu, że ich suknie ślubne i dodatki wymagają konkretnego zachowania. O ile oczywiście Wam zależy :)
Nie pozować. Może to dziwnie zabrzmi, ale czym mniej będziecie zwracać uwagę na fotografa, tym lepiej. Mało tego, po pewnym czasie zorientujecie się, ze tak uparcie ignorując obecność obiektywu (albo obiektywów ;)) złapiecie się na tym, że kompletnie o nich zapominacie.
I właśnie wtedy, gdy zapominacie o obecności fotografów ślubnych, zdjęcia wychodzą najlepiej. Jeśli tylko nie jesteście zawodowymi modelami, to nie próbujcie nauczyć się nimi być w parę godzin jednego dnia. Zaufajcie nam, to widać, gdy ktoś usiłuje podrabiać zdjęcia powybierane na Pinterest – można próbować, ale to jacy jesteście naprawdę wygląda o wiele lepiej niż nieudolne próby bycia panią/panem z internetowego zdjęcia!
Owszem, warto zerknąć w lustro i zobaczyć/porównać jak najlepiej układać dłonie, trzymać głowę, spinać ramiona. Możecie próbować znaleźć swój lepszy profil, chociaż pewnie większość z Was źle go określi ;)
Nierozerwalnie z brakiem udawania wiąże się swoboda. Pamiętajcie, że to Wy jesteście u siebie i to obiektyw (a raczej fotograf ślubny) jest kimś obcym. Nie macie obowiązku spinać się i stresować Waszym otoczeniem, bo gdzie jak nie na własnej imprezie macie czuć się sobą?
Ale na bycie swobodnymi składa się jeszcze parę rzeczy niż samo nastawienie i od tego też zaczniemy naszych kilka konkretnych rad!
Nie zależy nam na tym, abyście sztucznie pozowali. Ale jeśli już zdarzają się ustawiane zdjęcia, jest kilka przydatnych trików aby ciało wyglądało lepiej. U Pań mających sukienki ślubne z odkrytymi ramionami warto pamiętać o tym, by nie przyciskać mocno rąk do ciała – przedramiona nie pogrubią się. Głowa do góry! Lepiej by broda była wyżej niż przyciśnięta do klatki piersiowej – widać wtedy Wasze oczy, sylwetka się prostuje i podwyższa. Warto również zapanować nad dłońmi – niech nie dotykają ciągle twarzy, nie będą zaciśnięte w pięści. Jeśli nie wiesz co z nimi zrobić podczas ceremonii – trzymaj wiązankę ślubną.
Jednak najważniejsze, dotyczące obu płci w następnym punkcie…
Postawa Waszego ciała sporo mówi o Was samych. Skulona sylwetka, spięte ramiona, pochylona głowa – to nie może wyjść dobrze. Być może na co dzień nie pilnujecie prostych pleców, ale to akurat rzecz, o którą warto powalczyć, nie tylko z korzyścią dla własnego zdrowia.
A jak wygląda zgarbiony człowiek na fotografii? Ano jak ktoś, kto czuje się niepewnie i źle. Chyba rozumiecie, że nijak się to ma do tych wszystkich najpiękniejszych, swobodnych i radosnych zdjęć?
Fajnie patrzy się na uśmiechniętych ludzi. Ale co, jeśli akurat nie macie ochoty się uśmiechać, coś Was na przykład wzrusza czy denerwuje i jedyna myśl jaka kotłuje się Wam w głowie, to “jak będzie wyglądał na zdjęciach ślubnych mój grymas?!”. Otóż, grymas będzie wyglądał 100 razy bardziej naturalnie niż wymuszony uśmiech.
Śmiejcie się wtedy, gdy macie na to ochotę. Krzyczcie, tańczcie, stresujcie się – byle swobodnie! Macie ochotę płakać? No i super, łzy też bywają dobre. Priorytetem są szczere uczucia, o efekty zadbamy my :)
Jednym z największych błędów Par Młodych jest szukanie wzrokiem fotografa ślubnego, by zapozować, popatrzeć w obiektyw, przypilnować czy i on na Was patrzy. Jaki jest wtedy efekt? Zamiast z wzrokiem na Ukochanego, Panna Młoda sztucznie wpatruje się w obiektyw. Zamiast przeżywać ważne chwile, Pan Młody pilnuje by poprawić marynarkę.
Żadna skrajność nie jest dobra i oczywiście, jeśli bez wysiłku jesteście w stanie zrobić krok do przodu by Was było lepiej widać – zróbcie to! Ale jeśli możecie wykorzystać wolny moment przed ołtarzem by ukradkiem porozmawiać czy wymienić się uśmiechami – nie krępujcie się, my Was sami znajdziemy :D
Często jest tak, że na wypatrzonych wymarzonych zdjęciach ślubnych znalezionych gdzieś w Internecie (lub naszym portfolio :)) jest coś, co wymaga wcześniejszego przygotowania. Podobają Wam się wstążki w ogrodzie, idealnie zrobiony makijaż, detale z zaproszeniem ślubnym i perfumami etc? Jeśli wcześniej nie zadbacie o pewne elementy na których Wam zależy – my nie jesteśmy w stanie ich wyczarować.
Wybierając świadomie fotografa ślubnego na pewno przejrzycie sporo kadrów weselnych. Niektóre wydadzą się średnie, inne bardzo złe a jeszcze inne po prostu zachwycą i pozostaną w pamięci.
Radosna i swobodna Para Młoda, piękne światło, cudowne dodatki. Czasem jest to polski ślub, czasem urządzany zagranicą. Zawsze jednak warto spojrzeć krytycznie na fotografię ślubną i zastanowić się nad tym co właściwie nas w niej zachwyca i które z elementów możemy “przenieść” do siebie.
Jeśli na zdjęciu Para się całuje, ma mnóstwo energii i kipi od emocji a Wy nie lubicie być na świeczniku i raczej jesteście powściągliwi – tego nie odtworzymy.
Jeśli zachwyca Was parkiet pod gołym niebem, otoczony mnóstwem kwiatów i to dekoracje są głównym punktem fotografii a Wy wybraliście lustrzaną salę glamour – nawet nie zapisujcie tamtego zdjęcia.
Jeśli fotografuje się modelkę, która ma idealną świadomość własnego ciała i wie jak się ustawić by wyjść najkorzystniej a Wy przed obiektywem stajecie pierwszy raz – nie odtwarzajcie jej póz!
Być może piszemy o czymś oczywistym, ale warto pamiętać, że najpiękniej jest PO WASZEMU. Inspiracje są fajne, ale nie jest fajne odtwarzanie. Bądźcie sobą!
Stworzymy reportaż ślubny dla Was!
Napiszcie do nas, zapytajcie o termin i cenę a być może dołączycie do Par Młodych uszczęśliwionych naszymi fotografiami ślubnymi :)!