Nie ukrywamy, że kochamy zielone plenery…
Dużo podróżując i oglądając świat zza okien samochodu trafiamy czasem w miejsca, które niemal do nas wołają by tam wrócić i zrealizować sesję… Tak było i tym razem, chociaż dotarcie do upragnionej alejki nie było najłatwiejszym zadaniem ;)
Niepodważalnym plusem takich sesji z dala od cywilizacji jest fakt, że nie tylko my, ale także Para nam towarzysząca może się wyluzować i po prostu swobodnie zapomnieć o tym po co właściwie tam przyszliśmy ;)
Na końcowym etapie sesji dołączył do nas przecudny Oliwier i razem z Rodzicami wytrwale (i wbrew komarom;)) pozował :)
4 odpowiedzi
Super sesja. Jedno miejsce świetnie wykorzystane i mega dbałość o szczegóły. Kolorki też super.
Przepiękna sesja!
Fantastyczna sesja. Suknia cudna i ten uśmiech panny młodej
śliczna sesja – piękna Para Młoda i uroczy mały dzidziuś :)