Są takie śluby, że grzechem jest przedstawienie ich w kilku zdjęciach. Z resztą, gdyby to tylko było możliwe…
Staraliśmy się wyselekcjonować materiał tak, aby pokazać jak najwięcej unikając przedstawienia całego reportażu, ale z góry było wiadomo, że ile fotografii nie dodamy to i tak będzie niedosyt. Ale czy nie o to właśnie chodzi ;)?
Plener ślubny Joanny i Kamila, na klimatycznym krakowskim Kazimierzu możecie obejrzeć w ostatnim wpisie:)
Natomiast dzień ślubu rozpoczęliśmy w Nowym Sączu, tam również odbyła się ceremonia. Na zdjęciach z wesela zobaczycie Dwór w Brzeznej.
Było pięknie, z zadbaniem o każdy drobny szczegół
A na koniec trzeba wspomnieć, że załapaliśmy się na koncert Recycling Band, w którym gra Pan Młody :D
… życzymy sobie więcej takich Par i takich ślubów :)!